środa, 30 grudnia 2009

bez tematu.

Jakoś dziwnie zaczynac notkę bez konkretnego pomysłu na nią. Ale coś może się wyklaruje podczas pisania.

Uwaga, uwaga, w ostatnim starciu bilardowym odniosłam klęskę! (to tak ku uciesze Bartka ;]) Było 4:3. Ale, mimo to, w ogólnym rankingu wciąż jest 2:1... ^^ Wyjątkowo przyjemny był ten poniedziałkowy wieczór, a w zasadzie popołudnie i wieczór. W końcu podjęłam też decyzję związaną z sylwestrem - poszliśmy na kompromis. Wręcz MUSI być fajnie! Cieszę się na myśl o czwartku. W końcu, będzie prawie tak, jak być powinno ^^.

Dużym zaskoczeniem dzisiaj była udana próba wyciągnięcia Mamy na zakupy. I nawet nie ględziła! Głównym celem mojej prośby było to, że nie chciało mi się na piechotkę iść do drukarni, która jest kawał od mojego domu, żeby wydrukować zdjęcia, o których  wcześniej pisałam, a które wiszą aktualnie w ramkach nad łóżkiem. Będę nieskromna - wyglądają genialnie ^^. 

Kolejnym zaskoczeniem było zakupienie małego plecaczka, w SH. Mama miała rację - ze mną nie da się wejść do sklepu z ciuchami, żebym czegokolwiek dla siebie nie wypatrzyła, choćby drobiazgu. Podobnie było właśnie z tym plecaczkiem - wisiał na gwoździu, taki smętny. Od jutra przerzucam się z mojej czarnej torby, na plecak. W tym momencie stwierdziłam, ze bardzo się przyda w przyszłym  roku, kiedy będę śmigać o kulach ^^. Moja mama ma również rację w innym, dzisiejszym przypadku... przecenili nareszcie szelki z croppa, na które polowałam...






I jeszcze kolejnym z zaskoczeń było znalezienie dzisiaj w skrzynce prezentu od Seo-hee. Ona jest niesamowita ^^. tym razem dostałam Norigae - czyli taki jakby chwost, który nosi się w Korei do tradycyjnego stroju, Hanboka. Zdecydowanie uważam, że jest piękny ^^. Oprócz tego dostałam własnoręcznie wykonaną kartkę z polskim napisem "wesołych świąt" [zdolniacha]; naklejki, które, jak mi później wyjaśniła opowiadają tradycyjną bajkę, którą zna każde dziecko w Korei, i którą obiecała mi opowiedzieć przy najbliższej okazji, oraz, jak mniemam papier czerpany do wykonania lampionów, ale o jego przeznaczenie muszę jeszcze dopytać. 



감사 힙니다, 김서희! 사링해~ 














Dostałam coś jeszcze, bynajmniej nie od Seo-hee, ale nawet nie chcę o tym wspominać... Zawsze w niewłaściwym momencie.

Tak na koniec chciałam jeszcze tylko pokazać wam zdjęcia, które po prostu mnie rozczuliły ^^ Znalazłam dziś przypadkiem, są cudne :D



Nastrój: cały dzień bardzo dobry, na wieczór się musiał skopać.

Czytane: Bash, Demotywatory, żeby tylko nie robić nic pożytecznego. A poza tym notatki z historii i zadanie z angielskiego.

Słuchane: Bartek, kill you: Natalia Oreiro!

+Oglądane: dziś jedynie prognoza pogody...

niedziela, 27 grudnia 2009

Christmas, Avatar movie, something else...

Tak jak się spodziewałam, święta minęły dosyć szybko. Było w porządku, bez rewelacji, ale też nic specjalnie nie zepsuło mi humoru. Dni jak każde... Spotkałam się z całą najbliższą rodziną, porozmawiałam z Agatą, pobawiłam się z dzieciakami, i wróciłam. W zasadzie, lubię taki wymiar świąt. Jestem tam, w Strzelinie, po czym wracam, 'jak gdyby nigdy nic' do domu, i mam spokój ^^.

Zaraz po powrocie musiałam się przyszykować na wizytę we Wrocławiu, cel - film "Avatar". Jeszcze nigdy nie widziałam tak pełnej sali O-o. Siedzieliśmy w 3 rzędzie: Daga, Irek, Bartek, Ja i Ewa. Film bardzo mi się podobał ^^. Ale i po tym razie mówię stanowcze "nie" filmom 3D. Tym razem może faktycznie efekty były niezłe, ale w niektórych momentach wszystko mi się zamazywało, i lepiej oglądać było ze ściągniętymi okularami ^^' Co do samego filmu, fabuła mnie nie zmęczyła, pomimo, że film trwał ponad 2,5 godziny, nie nudziłam się. Choć prawdę mówiąc, był dosyć przewidywalny :D. Ale mimo to, dla samych efektów, dla stworzonych postaci, warto zobaczyć ten film, polecam~! 

Przed seansem skoczyłam z Kizą po paru sklepach. W h&m'ie zobaczyłam tą sukienkę..

. zakochałam się w niej <3>

Stwierdziłam, że zabawię się w kiriban, czyli łapanie numerka na moim liczniku ^^. Numerek, który trzeba złapać too... 1234! osoba, która wyśle mi screena z tym numerkiem [albo, jemu najbliższym ;)] na maila justyna.chi@interia.pl , może 'wygrać'... Swój portret albo wersję SD namalowaną przeze mnie ^^'. Powodzenia! :D 

I thought about kiriban - that's game with numbers in counter ^^. This one, who catch 1234, and send me screen with this number [ my mail: justyna.chi@interia.pl ] can win portrait or SD version of oneself, drawing by me ^^ Good luck!

Nastrój: taki średni.

Czytane: dawno nic...

Słuchane: Co po kolei leci w odtwarzaczu, oraz wszystkie zajebiste piosenki świąteczne z radia

+Ogladane: Avatar, house 1x21 wczoraj z Dżulką.


środa, 23 grudnia 2009

Merry Xmas~


Z okazji świąt życzę wszystkim tego, co zazwyczaj się życzy, plus szczęścia w miłości, ciepłej herbaty w mroźny dzień i fajnego sylwestra. No, i oczywiście najlepszego w nowym roku ^^. 


Jak co roku ja mam przedświąteczną handrę, ale dzisiejszy dzień zdecydowanie poprawił mi humor ;] Wieczór z Bartkiem i filmem to jest to XD. Tak więc, dzięki~ ^^'

nie mam pomysłu na dalszą część notki, więc kończę.

Jeszcze raz, merry xmas!

[edit]

zapomniałam wam pokazać moich kolczyków, które zrobiłam w ramach autosugestii, że święta są fajne ;]

piątek, 18 grudnia 2009

snow, snow, white everywhere.

przez wczorajszego bilarda z Bartkiem, mam jazdę znów na ten teledysk. Bo uwielbiam się z nim droczyć ^-^ I znów wygrałam! tym razem 4:3, zastanawiam się, tylko, czy dostałam fory, hmm...

Z kolei dziś, byłam na 'przysłowiowym' piwie, ze znajomymi z klasy. Skończyło się na tym, że wylądowaliśmy w pizzerii, ale i tak było bardzo miło ^^. Wszystko zależy od towarzystwa, w którym się przebywa, a nie gdzie, i co robi, prawda? No, przeszkadzać może ewentualnie pogoda... Która akurat dzisiaj, niezbyt sprzyjała. Ja wiem, że jest zima, jest fajnie, ale wieczorem robi się kriokomora, do cholery :D. I nie pomagają ani rękawiczki, ani szalik, ani nawet te rozgrzewacze [zwane gwiazdkami ;]]. To wszystko jest jednak niczym, w porównaniu z tym, jak mi zamarzały stopy ^^ Czad.


Strasznie ostatnio spodobał mi się rysunek Emki, a mianowicie:

Te kolorki, mrrr... Mogłabym mieć taki szalik. Super, super, pogratulować! nie mogę się doczekać Jae z tej serii... Ogólnie natchnęło mnie to do namalowania czegoś, jak uda mi się to skończyć, to pokażę.

Ah,, no tak, prawie zapomniałam ;]. Chciałam zalinkować bloga mojej Penpalki z Korei - Seo-hee

Klick, klick!

Fakt, że notki są po koreańsku, ale SeoHee specjalnie dla mnie dała angielskie opisy podstron, więc można się conieco zorientować. Warto też powiedzieć, że jest tam parę polskich rzeczy, jak piosenki, czy tekst modlitwy ^-^. To się tak miło ogląda~~ 


Nastrój: euforia? ^^

Czytane: Housa ciągle

Słuchane: Stare przeboje, które leciały w last pubie.

Oglądane: jutro turistas <3


sobota, 12 grudnia 2009

Saranghaeyo.

Uwaga, zdjęcia całkowicie nieprzerabiane ;]. W chwili wolnego czasu, podczas zabawy z kotem... Aparat w rękach siostry.






Ostatni, piątkowy wieczór minął w przemiłej atmosferze. Wciąż nie mogę z Olki - "możesz przychodzić częściej!" :D Długo by się rozpisywać... ale zostawię to dla siebie ^^. Everything's great~ 

Wciąż wydaje mi się, ze dziś jest niedziela! To wszystko przez dzisiejsze odwiedziny u babci. Zazwyczaj jeździmy w niedzielę, ale w sumie, wolę sobotę, bo nie muszę nic robić na jutro, a i posiedzę dłużej, bo rano nikt nie będzie mnie budzić słowami "za godzinę jedziemy". Z kolei jutro sesja z ćwiartkami - bynajmniej nie zdjęciowa... Geografia.

Zapowiada się tydzień w szaleńczym tempie. Biologia, angielski, wspomniana wyżej geografia, a pomiędzy tym dodatkowy angielski, przygotowania do klasowej wigilii, i mam nadzieję, że rewanż w bilarda [wygrałam 3:2! XD]. Będzie kosmos~ ^^ 


Zrobiłam w końcu szkic rysunku, do którego zamierzałam się od dwóch tygodni. W roli głównej Jane z New Moon. Zamierzam zrobić ją w odcieniach szarości z czerwonymi oczami i ustami. nya~

/Szkic jak zwykle marny, ale wszystko jest na dobrej drodze ^^.


Nastrój: <3>Czytane: House, całkowicie bez autoryzacji

Słuchane: Ględzenie rodzinki. a wcześniej to, co wylosowała mp4 z naciskiem na BEP i SNSD.

+Oglądane: dwa odcinki Tru Blood, przed chwilą ^-^ szaleństwo.

++ okropnie chce mi się raffaello T.T

[edit] Notka mi zupełnie nie wyszła, nie umiałam jej połączyć.

wtorek, 8 grudnia 2009

Saturday in Wrocław

Njah! W końcu, po około dwóch latach znajomości internetowej poznałam na żywo moją Emkę ^^. Cieszę się szczególnie dlatego, ze okazała się być taka sama w realu, jak przez telefon, albo gg. Emka poświeciła 5 h w jedną stronę w pociągu, żeby móc się ze mną zobaczyć we Wrocławiu. W końcu nie na darmo mówi się o nim "the meeting place"! Oprowadziłam ją po rynku, zjadłyśmy pyszna pizzę w pizza-hut, potem spacerowałyśmy po Weinachtsmarkt, kupiłyśmy drobiazgi, następnie poszłyśmy do renomy, i spotkałyśmy mikołaja :D... Po zapewnieniu, że jesteśmy grzeczne, wróciłyśmy na pociąg... Nie będę sie rozpisywać, wiem tylko, ze koniecznie chcę mieć prince in prague, bo wydanie jest powalające! Dzięki Em, za wspólnie spędzony czas, oraz za rysunki~ To był jeden z ciekawszych meetingów w ostatnim czasie!


Z kolei dziś po angielskim poszliśmy z Bartkiem na bilarda. Tak daawno nie grałam~! Pomimo to, wygrałam 3 do 2! ^^ Pewnie szykuje się jakiś rewanżyk... ;].

Nastrój: w szkole zrypany, przez sprawdzian z matmy, odzyskany dzięki angielskiemu, i Bartkowi.

Czytane: bash :D 

Słuchane:

+Ogladane: mam talent [apfy, Kony miał wygrać!]; zapomniałam o czystej krwi. A House najbliżczy 12.01 _^_. 


I dobry tekst z dziś...

2009-12-08 21:53:04 :: Becia
ejj :d na polski trzebabyło tylko sie zapoznać czy opracowac tez ?

2009-12-08 21:53:13 :: chishia
chyba tylko zapoznac..

2009-12-08 21:53:21 :: Becia
napewno ?

2009-12-08 21:53:42 :: chishia
jak pisze chyba, to oznacza ze na pewno? ___^___!



środa, 2 grudnia 2009

Logo; school president

Are there in my school now "Socrates Comenius" project. We have guests from Slovakia, England and Turkey. We prepared for their many attractions... And one of the projects are logos for this. It will be a contest, and many teachers think, that my logo is the best ^^. I'll not negate... :D


And today I collected signatures for my vote-list. I wanna be school president! XD I hope, that you will vote to me! ^^ It's important to me, because I like be in central, and know, what is school doing. Nice~

i met today with Bartek, and now I can't learn... It's his fault! Next time, I have to do everything before he was coming :P I have tomorrow physic test, and I wouldn't like to learn... 


Note only in English, I hope, you understand me, and that somebody's reading this blog... 

Mood: So good! ^^.

Song: Nouvele Vague tonight

Reading: I should read "nie-boska komedia" but I read yesterday "martwy az do zmroku".

+Watching: A piece of House, and I want to watch horror with Bartek in Friday :D

czwartek, 26 listopada 2009




Jedne z lepszych urodzin, mimo, ze nie wychodziłam z domu, ani z nikim się nie spotkałam. Po prostu, urodziny będą mi się ciągnęły przez najblizsze pare dni, i dobrze, bo to fajne :D



od sema<3

moi przyjaciele was pozdrawiają ;). 

Miłego wieczoru~~!

poniedziałek, 23 listopada 2009

półmetek~




W telegraficznym skrócie - bawiłam się doskonale! potańczyłam, pośpiewałam, pogadałam. Nie moge się doczekać kolejnej imprezy! Mam nadzieję, że po nowym roku będzie wysyp - w końcu, mój rocznik robi osiemnastki :D Bawiliśmy się od 19 do 2 ;]. 

Z kolei półmetka efektem jest moja dzisiajsza niedyspozycja - najwyraźmniej się przeziębiłam. Czuje się koszmarnie T_T to jednakże nie zmienia mojego obecnego humoru - Niech sie dzieje, co się chce! :D

Przyczyną tego jest humoru kompletna homeostaza. dawno nie było lepiej ;].

Nastrój: look up!

Piosenka: półmetkowe, a przede wszystkim:

czytane: blabla, nic. Notatki z histy, miałam dziś sprawdzian.

+oglądane: True blood powtórka wczoraj :P 

środa, 18 listopada 2009

IMPart; horses~

Dziś byliśmy na klasowej wycieczce, na spektaklu dziady. Odczucia mam mieszane, z jednej strony bardzo mi się podobało, chociażby scena egzorcyzmów, jak dla mnie majstersztyk, a z drugiej, wielka improwizacja była przenudna, i zasypiałam ;] Kluczowym momentem była wywrotka faka-joł-benga, która połowę sali doprowadziła do dzikiego śmiechu. Szkoda, że nie zrobili przerwy, jak było to w pierwotnym zamierzeniu, może dzięki temu całość wydała by się lepsza. Ale jestem zadowolona i tak, bo o wiele łatwiej jest zapamiętać coś pokazanego na scenie, niż przeczytanego w książce. 


bilet i broszurka ;]

Łikend spędziłam w Strzelinie. Uwielbiam, kocham pobyty tam, z paru prostych względów: jest tak sielsko, jak tylko można sobie to wyobrazić, problemy zostają tutaj, podobnie jak szkoła. Zmiana towarzystwa, też mi służy. Tam potrafię się totalnie odciąć, wyłączyć telefon, i dopóki tam jestem, mieć wszystko w nosie. 

Podczas tego zachwalanego weekendu byłam na spacerze z Agą i Majką, i widziałyśmy koniki ;]. Potem wróciłam tam razem z przyjaciółką, przede wszystkim, żeby zrobić parę zdjęć:


Póki co, tydzień uważam za dobry, dzięki Ćwiartkom humor mi dopisuje, zresztą, wcale nie narzekam na jego brak, ostatnimi czasy. Jesienna chandra mnie omija, zobaczymy, na jak długo. Mogę się założyć, że standardowo, jak co roku mnie złapie ^^.

Nastroj: bardzo dobry

Czytane: notki z historii, broszurka, kordian

Słuchane: polecam! >>czołówka z true blood<<

+Oglądane: wczoraj House [mniami, fajny!] & spektakl tudej.


Chi~

ps. Czekam na zdjęcia z koncertu, spróbuję coś opisać, next time.

pps.Translate tomorrow, because I'm too tired today...


poniedziałek, 16 listopada 2009

68%How Addicted to Blogging Are You?

Created by OnePlusYou - Free Dating Site

stolen from Raff Chan! ^^

środa, 11 listopada 2009

BBrancelet

Aktualnie pracuję nad bransoletką, którą miałam zamiar zrobić już dawno. Ma jakieśtam swoje przesłanie, kolorystyka zamierzona i zupełnie nie przypadkowa ^^.

I'm working at bracelet, what I wanted to do long time ago. Colors are intended ^^. 


Obejrzałam dzisiaj ten teledysk... OMG! Sośki zrobiły się gorące XD Piosenka jest taka-sobie, mimo to słucham jej cały wieczór _^_. wszystkie pięknie wyglądają, szczególnie Sooyoung i Yoona. Ale blond na głowie Jess tylko ją postarza TT.

I watched today this MV... OMG! SNSD are really hot! Song is not so good, but I hear it all evening, _^_. Every girl look beautiful, especially Sooyoung and Yoona. But blond Jessica looks like older T_T 

Nastrój: Tralala, kordian w duszy gra @_@ 

Czytane: Kordian i to co w poniedziałek

Słuchane: Chocolate Love, piosenki wylosowane z mp4

+Oglądane: House wczoraj...


poniedziałek, 9 listopada 2009

Chagmin!

Obiecałam pokazać skończony obrazek. "Żeby nie być gołosłowną..."

Special for my penpal friend from Korea - I hope, you read this! My English isn't so good, but I want translate every posts. You can understand now!

I promised show my finished picture: Changmin from DBSK!

Z ćwiartkami moimi założyłyśmy zeszyt, w którym zapisujemy nasze złote myśli, z każdego dnia ;] Szybko się uzbiera na niezły tomik. Pewnie będę zamieszczać co ciekawsze kwiatki, nasze, czy też nauczycieli ;)

I made with my friends notebook with our funny sentences, from every day. I think, that it gonna be big book. I want write here curious sentences. Our, and teachers too :]

Mam zamiar napisać recenzję książki Martwy aż do zmroku, obawiam sie jednak, że nie będzie zbyt pochlebna. W przeciwieństwie do filmu, książka mi się nie podoba. Dojdę do momentu w którym skończyłam oglądać, i stwierdzę, czy jest sens czytać dalej, czy lepiej czekać w niepewności, co się zdarzy dalej w serialu.

I want to write review about book "Dead Until Dark". I'm afraid, that it gonna be not complimentary...I like movie, but not book. I don't know, if I want to read this. 

Nie mam ani materiału na notkę, ani pomysłu. Kończę więc, bye!

I have no idea for this post. So, finish. Bye!

Nastrój: Bardzo dobry! ale śpiący @_@

Słuchane: The Secret Code, DBSK

Czytane: Martwy aż do zmroku Charlaine Harris

+Oglądane: House 1x11 detox; 7,8 True Blood.

 

czwartek, 5 listopada 2009

 przepraszam za długa nieobecność. Po prostu dają nam nieźle w kość w szkole, i kompletnie nie mam czasu na cokolwiek innego. Dziś jednak zostałam w domu, z powodu diagnozy z polskiego, której nie mialam zamiaru pisać, żeby nie dostać pały -,-. 

Dogadałam się z Emką na temat collabu ;p lineart jest jej, natomiast moje są kolory - po skończeniu na pewno pokażę! a póki co, mała zajawka:

Totalny leń dziś mną rządzi. Powinnam iść na pocztę, i do lekarza, po skierowanie na zdjęcie. Na poczcie czeka na mnie najpewniej sukienka półmetkowa, ale nawet do tego, żeby po nią pójść brak mi zacięcia :D. Krem z ostatniej notki już do mnie dotarł, uważam że jest bardzo fajny ^^ Ale na efekty jego działania przyjdzie mi jeszcze poczekać.

Nawet nie wiedziałam, że otworzyli u nas Rossmanna! Byłam ostatnio, i na pewno będę go odwiedzać częściej. Muszę powymieniać moje cienie, bo niedługo kończy im się ważność :P

Obejrzałam do końca serial sugar rush. Jest piękny, naprawdę... Polecam osobą które mają coś wspólnego z LGBT, ale nie tylko. Opowiada o dziewczynie, która orientuje się, że jest lesbijką. Jej wszystkie przygody, dziwny brat, napalona matka i tata-nieudacznik wprowadzają wiele humoru. Ale Kim, i jej przemyślenia, oraz problemy z partnerkami [i partnerami ;p] są bardzo prawdziwe. Z kolei muzyka w tym serialu powala na kolana! m.in. In a manner of speaking:

oraz freak like me sugababes:

ogólnie, mam cały soundtrack z SR, jeśli komuś spodoba się tak jak mi, to wystarczy napisać ;P


Nastrój: zmęczony, ale okej

Czytane: Pan Tadeusz, ANGORA

Słuchane: soundtrack z SR + Tatu i całość nouvelle vague

+Oglądane: Sugar Rush, House wczorajszy, true blood w sobotę.

czwartek, 29 października 2009

waitng for...




I need more time! Please... 

sobota, 24 października 2009

Wrocław 221009

W czwartek odwiedziłam mój ulubiony Wrocław. Wraz z Koji byłyśmy w kinie, na 3D. prawdę mówiąc, spodziewałam się lepszych efektów, a sam film fabułę miał powalającą _^_. Ale! Gdybym nie spróbowała, to bym nie wiedziała ^^. Połaziłyśmy po sklepach, kupiłam sobie beret w H&Mie, taki słodki. 

Dziś się dowiedziałam, ze moja droga Koji pojechała innym pociągiem _^_. I'll kill her, if I meet her >>' Jej mama mnie zabije XD



Wczoraj z kolei byłam na imprezie halloweenowej z Sarką i jej chłopakiem - Łukaszem ^^. Wytańczyłam się, poszaleliśmy trochę, a ja w końcu miałam sposobność, żeby się przebrać za misę-misę ^^ ogólnie, byłam zdziwiona, ze tyle ludzi się przebrało :D 

nastrój: średni, w tym momencie.

słuchane: tatu wciąż. no i wczorajsze hity, razem z capitan jack :D

czytane: internet ^,~ instrukcja do zmywarki 

oglądane: Pan tadeusz. Mam talent ;].

poniedziałek, 19 października 2009

Filmowo

Dziś będzie mniej tradycyjnie.

Chciałam napisać recenzje dwóch filmów. W zasadzie, to jednego filmu, i jednego serialu.

"Little Ashes" (Popiołki)

Film biograficzny o Salvadorze Dalim. Wcześniej o tym nie wspominałam, ale ubóstwiam jego twórczość, tak jak zresztą ogólnie surrealizm. Mogłabym się wpatrywać w obrazy godzinami, i co chwila odkrywać nowe teorie. Dlatego też chętnie sięgnęłam po ten film. Czekałam długo na jego premierę, potem o nim zapomniałam, ale szczęśliwie wczoraj wieczorem uświadomiłam sobie, że miałam go obejrzeć. Więc:

W roli głównej widzimy tutaj Pattinsona, najbardziej znanego z roli wampira, co jednak kompletnie nie przeszkadzało mi we wczuciu się w tą postać. Wielkie brawa za odważne sceny homoseksualne, z pewnością wiele musiało go to kosztować :P Ale jest na co popatrzeć! 

Ogólnie gra aktorska dwóch głównych aktorów jest bardzo dobra. Podobał mi się cholernie Javier Beltran, grający Lorcę <3>

scenografie były cudowne <3>

/cutnęło mi notkę >>' ewentualnie dopiszę...


True Blood (Czysta Krew)

Obejrzalam do tej pory dwa pierwsze odcinki i parę różnych wydartych z kontekstu, ale aż chce się ten serial oglądać! Postać wampira Billa jest ekstra *O* Świetnie dobrany aktor do tej roli. A te obnażające się kły... mrrr . 

Postać Sookie jest taka nijaka jednak. Mogłaby mieć trochę więcej... hmm... nie wiem, tego "czegoś". jest zwyczajnie nudna ^^. Ale za to aktorka jest bardzo ładna XD.

Jak narazie opowieść mnie wciągnęła, i chcę obejrzeć kolejne odcinki jak najszybciej. To dosyć nietypowe połączenie horroru, sensacji i obyczajówki. Jak dla mnie mieszanka doskonała.

Nastrój: A, niezły całkiem.

Czytane: House blablacośtam, i powinnam pana Tadka.

Słuchane: Pocket full of stars Nine black alps

+oglądane: ↑↑

środa, 14 października 2009

W życiu bywa różnie. Kwadratowo i podłużnie.

I tak. Zła jestem na swoje lenistwo dzisiejsze, bo praktycznie do szkoły nie zrobiłam nic. Ale obiecuje sobie wziąć się od przyszłego tygodnia, więc mam dwa dni wisimituwizmu. Mówi się trudno ;].

Były u mnie dzisiaj ćwiartki - Miałyśmy oglądać film, jednak skończyło się na tym, że plotkowałyśmy, malowałyśmy pazury, czesałyśmy się nawzajem, a ja wszystkie pomalowałam. Ale było milo :] Wszystkie chcą, żebym je malowała na półmetek, nice :P


Drugi raz z kolei zapomniałam o Housie, fuck. Nastawię sobie jutro budzik...


Podczas, gdy zajmowałam się wszystkim, byle tylko nie uczyć się słówek z niemieckiego, znalazłam tą stronę. Zastanawiam się, czy by się na przyszły rok nie postarać o takie wyjazdowe stypendium do Korei... *O* To by było coś niesamowitego :D bilet w końcu kosztuje tylko 2350... tak ze trzy tysiaki bym potrzebowała XD Ale odłożę ze stypendium, jeśli dostanę, of kors. W końcu lustrzanka może poczekać, prawda? Potrzebuję teraz tylko sponsoringu na dodatkowy angielski...

I przydało by się w końcu wziać z powrotem za przygotowywanie cosplayu. Taki mój mini cel na ten łikend. Oby coś z tego wyszło :]

Luudzie. Możecie zostawić komentarz, jeśli czytacie mojego bloga. Jestem zaszczycona waszą obecnością, tylko coś brak jej śladów w komentarzach ;].

wtorek, 13 października 2009

everything's okay.

"Życie jest o wiele piękniejsze, kiedy się kocha!"

true, true. 

Ostatnimi czasy mam wyjątkowo dobry humor. Jest to spowodowane tym, że w każdej praktycznie dziedzinie mojego życia zaczyna się układać. Nie jest idealnie, ale jest bardzo dobrze. Grono moich przyjaciół jest stałe, ale grono znajomych powiększa się. Ze spraw. tak zwanych sercowych też jestem zadowolona. Zdrowie mi dopisuje, w szkole średnio, ale wyrabiam normy. Wszystko, dosłownie wszystko jest świetnie. Uwielbiam takie momenty życia, w których nawet najdrobniejszy szczegół, gest, wygina moje usta w przyjemny rogalik. Jest czas na wszystko - na wtorkowego House'a, na kawę na długiej przerwie, na film z Kizą, na naukę, na śmiech, na rysunek. Wszystkie aspekty - przyjemności i obowiązki. Rzeczy ważne i mniej ważne. Na wszystko jest miejsce i czas. 

I Muzyka. Ostatnio towarzyszy mi cały czas. Przede wszystkim dlatego, że w końcu mam sprzęt żeby szukać tego, co lubię. Nawet dzisiaj oglądałam na mp4 z Kaśką wrong number i mirotic! Powrót do korzeni, ale także dużo nowości.





Najnowszy House mnie nie powalił, ot, zwykły odcinek. Spodziewałam się czegoś lepszego, po ostatnim, ale jak wiadomo, w każdym sezonie są odcinki wbijające w glebę i takie całkiem przeciętne. Ten był zdecydowanie przeciętny.

Za to zupełnie nie mam pojęcia, czemu przerwałam oglądanie Sugar rush <-klick do filmweb- serial jest genialny ^____^ Rozśmiesza mnie do łez :D

o czymś chyba miałam jeszcze napisać... trudno, będzie materiał do następnej notki.

Nastrój: tematem notki.

Czytane: Dziady III. prócz tego House biografia cośtam, 

Słuchane: w notce też!

+Oglądane: House 6x05, Sugar rush od 1x07 do 2x02, wyposażony 1 [lol XD]




sobota, 10 października 2009

Doczekałam się!

Tak, tak. w końcu, jedyny i tylko mój:

Lenovo IdeaPad Y550! 

Po dniu pełnym wrażeń, spędzonym we Wrocławiu, w końcu kupiłam :D

Ma  świetne "wnętrzności" a i design mi się podoba :D i ma białą klawiaturę XD

mogę spać spokojnie. A wy mozecie sie spodziewać częstszych aktualizacji!


KLIK!


niedziela, 4 października 2009

sukienka półmetkowa


zmieniłam zdanie, chcę coś takiego! 

ciekawe,  czy byłby mi to w stanie ktoś uszyć T_T

niedziela, 27 września 2009

House 06x01 06x02

Czyli coś, na co czekałam praktycznie 2 miesiące ;]

Odcinek genialny. Online można go obejrzeć na ifilmy.net, między innymi ^^. Gratuluję ludziom robiącym napisy - jesteście świetni! 

"i zapycha tu na scenę, joł" 

Postać Housa fajnie ukazana - taki biedny.. ._. rehab z samego początku był straszny! Zawsze myslałam, ze ludzie uzależnieni są winni sami sobie - troche ten początek zmienił moje postrzeganie tego tematu. Są zniewoleni.

Ogólnie, czytając komentarze na forum Housa 

zaczęłam się zastanawiać, czemu mi sie tak podobało, skloro tyle w nim niedoróbek, i ogólnie mało Housowych zachowań. chyba dlatego, że tak długo oczekiwałam.

nolan kłóci się z Housem, na pierwszym planie lekarka [bardzo ładna ;P]

House i Lydia [love&friendship]

Współlokator Housa - sikałam :D wtłoczono w niego troche za duzo energii ^__^ Alvie, love! <3

dwa zdjecia promocyjne. really, niezłe!

i na koniec:

http://www.youtube.com/watch?v=K0J95FiJkcI <--kliiiiik!

jo!