Dziś będzie mniej tradycyjnie.
Chciałam napisać recenzje dwóch filmów. W zasadzie, to jednego filmu, i jednego serialu.
"Little Ashes" (Popiołki)
Film biograficzny o Salvadorze Dalim. Wcześniej o tym nie wspominałam, ale ubóstwiam jego twórczość, tak jak zresztą ogólnie surrealizm. Mogłabym się wpatrywać w obrazy godzinami, i co chwila odkrywać nowe teorie. Dlatego też chętnie sięgnęłam po ten film. Czekałam długo na jego premierę, potem o nim zapomniałam, ale szczęśliwie wczoraj wieczorem uświadomiłam sobie, że miałam go obejrzeć. Więc:
W roli głównej widzimy tutaj Pattinsona, najbardziej znanego z roli wampira, co jednak kompletnie nie przeszkadzało mi we wczuciu się w tą postać. Wielkie brawa za odważne sceny homoseksualne, z pewnością wiele musiało go to kosztować :P Ale jest na co popatrzeć!
Ogólnie gra aktorska dwóch głównych aktorów jest bardzo dobra. Podobał mi się cholernie Javier Beltran, grający Lorcę <3>
scenografie były cudowne <3>
/cutnęło mi notkę >>' ewentualnie dopiszę...
True Blood (Czysta Krew)
Obejrzalam do tej pory dwa pierwsze odcinki i parę różnych wydartych z kontekstu, ale aż chce się ten serial oglądać! Postać wampira Billa jest ekstra *O* Świetnie dobrany aktor do tej roli. A te obnażające się kły... mrrr .
Postać Sookie jest taka nijaka jednak. Mogłaby mieć trochę więcej... hmm... nie wiem, tego "czegoś". jest zwyczajnie nudna ^^. Ale za to aktorka jest bardzo ładna XD.
Jak narazie opowieść mnie wciągnęła, i chcę obejrzeć kolejne odcinki jak najszybciej. To dosyć nietypowe połączenie horroru, sensacji i obyczajówki. Jak dla mnie mieszanka doskonała.
Nastrój: A, niezły całkiem.
Czytane: House blablacośtam, i powinnam pana Tadka.
Słuchane: Pocket full of stars Nine black alps
+oglądane: ↑↑
Tak jak Pocket full of stars to jeśli się spotkamy razem we Wrocławiu to będzie kieszeń pełna paragonów, goła i wesoła ~~'
OdpowiedzUsuńraz się żyje XD
OdpowiedzUsuńno limits, Koji!