W czwartek odwiedziłam mój ulubiony Wrocław. Wraz z Koji byłyśmy w kinie, na 3D. prawdę mówiąc, spodziewałam się lepszych efektów, a sam film fabułę miał powalającą _^_. Ale! Gdybym nie spróbowała, to bym nie wiedziała ^^. Połaziłyśmy po sklepach, kupiłam sobie beret w H&Mie, taki słodki.
Dziś się dowiedziałam, ze moja droga Koji pojechała innym pociągiem _^_. I'll kill her, if I meet her >>' Jej mama mnie zabije XD
Wczoraj z kolei byłam na imprezie halloweenowej z Sarką i jej chłopakiem - Łukaszem ^^. Wytańczyłam się, poszaleliśmy trochę, a ja w końcu miałam sposobność, żeby się przebrać za misę-misę ^^ ogólnie, byłam zdziwiona, ze tyle ludzi się przebrało :D
nastrój: średni, w tym momencie.
słuchane: tatu wciąż. no i wczorajsze hity, razem z capitan jack :D
czytane: internet ^,~ instrukcja do zmywarki
oglądane: Pan tadeusz. Mam talent ;].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz