w końcu aktualizacja ^^.
moje wakacje zaczęły się w poprzednią niedzielę, o 5 nad ranem, kiedy to wyruszyliśmy w ponad 600kilometrową trasę.
Jechaliśmy przez Niemcy, więc cieliśmy 140-160/h. u kresu podrózy widok mieliśmy piękny:
W końcu byliśmy na miejscu! Zaskoczeni urodą tego miejsca, nie mogliśmy zejść z plaży, ale głód nas ściągnął ;]. Wieczorem spotkałam się z Kasią - na to czekałam całą podróż!
Z Łukaszem - Kasiowym bratem.
Kasia-doll and Chi-doll :3
Nastepnego dnia, niestety nie było pogody. [taa, to był dzień z pogodą Kaśki x3] byliśmy więc rodzinnym spacerze, brzegiem morza. Wiało okropnie, ale za to fale były świetne do fotografowania.
o, hi łabędź!
posejdon ;D
Mama i Tata
Kolejne dni upływały pod znakiem skakania po falach zamiennie z leżeniem na kocu i grą w siatkę na plaży razem z mamą albo Kasią i Łukaszem.
widok z naszego tarasu
Wieczorem natomiast chodziliśmy na miasto, graliśmy w DDR, Tekkena, zajmowaliśmy się oglądaniem zachodów słońca, i oczywiście robieniem zdjęć ^^.
reklama płynu do naczyń x3
jedne z moich ulubionych zdjęć:
W piątek wieczorem poszliśmy na karaoke. Biedny łukasz, nudził się. Za to my dwie śpiewałyśmy like crazy x3 Było świetnie!
narazie tyle, jeśli chodzi o aktualizację. Wyjeżdzam na parę dni do babci, gdzie nie będę miała dostępu do neta. Za to pewnie będziecie się mogli spodziewać ciekawych zdjęć z mojego spóźniono-imieninowego grilla.
see ya!
Nastrój: Świetny, a po odwiedzinach moich ćwiartek jeszcze lepszy :D
Słuchane: pink i komar [dawałam to tutaj? xp]; odgłos wiatraka, bo mi duszno ._.
Czytane: nowe książki do koreańskiego <3
Oglądane: taki jakiś śmieszny film, gdzie się kolesiowi dom na głowę sypał...
widze ze megasne wakacje;], zdjecia są spoko, pełne zycia, lubie takie, a piosenke o komarze kilka mies tewmu sluchalam hehehe dobra jest.;d pozdrawiam
OdpowiedzUsuń