niedziela, 22 marca 2009

łikend

Sobota kręciła się wokół meczu mojej przyjaciółki - Kojimy. Wygrały 4 miejsce! ^__^

od razu widać, kto tu nie pasuje ;].

Dziewczyny były bardzo miłe, i pomimo tego, że sportowiec ze mnie żaden, to odbijały ze mną w przerwie :] Pozazdrościć takiego zaspołu, trenerze!

Dziś - nauka z historii. Oh, jak Chi kocha historię! Niech te męki sie juz skończą... ja chcę na studia, wszędzie, gdzie nie będzie historii. Do korei.

Nie mam nic mądrego do powiedzenia, więc się zwijam. Joł!

Nastrój: A całkiem, gdyby nie shistoria

Piosenka: 

niahniah, kocham teledysk!

Czytane: oczywiście HISTORIA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz