Piękne poranne słońce, radość pomimo matmy, usmiech nie zchodzący z mojej twarzy...
a następnie zimna, ciemna noc, pokój oświetlony jedną lampką, mokra husteczka na biurku.
nie lubię takich wieczorów, których coraz więcej. Cholera.
z deviantarta Eireen
Nastrój: zaiste, dziwny
Muzyka: przede wszystkim ballady z "mirotic" - "love bye love", "love in the ice", "youre my melody", "forgotten season", "wish" itd...
Ksiażka: zbiór zadań z chemii, w ramach przygotowań do sprawdzianu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz